Zaspokojenie potrzeby miłości daje nam poczucie przywiązania i przynależności do społeczności, a także wzmacnia poczucie własnej wartości i poczucie spełnienia. Z drugiej strony, brak miłości lub jej zaniedbanie może prowadzić do poczucia osamotnienia, izolacji, a nawet depresji.
W kontekście relacji międzyludzkich, potrzeba miłości może oznaczać szacunek dla uczuć i potrzeb innych osób, a także umiejętność okazywania miłości, troski i empatii wobec innych.
Strategie:
*Praktykowanie miłości na co dzień – wybieram że chcę poszukiwać miłości do wszystkich i wszystkiego co spotykam na swojej drodze. Obserwuję co mi w tym przeszkadza i sprawdzam czy mogę to objąć, stopniowo zwiększając swoj poziom akceptacji i przyjęcia świata wokół mnie. A właściwie nie tylko akceptacji, ale też miłości do niego – tak jak napisałam wyżej – czerpania radości z istnienia wszystkiego co w świecie.
*Uczenie się postawy empatycznej
*Życzliwość wobec każdej napotkanej osoby, a jeśli nie mam na to zgody to oznacza, że potrzebuję najpierw dużo życzliwości do siebie
Macierzyństwo. Macierzyństwo było i dalej jest pewnością w moim życiu, spełnieniem, odnalazłam się w nim z pełnią zaufania do siebie samej jako matki, mając w sobie cały czas zasoby, aby się tą miłością z moją córką dzielić (niezależnie od okoliczności, jakie postrzegam w danym momencie w otaczającej mnie rzeczywistości). Wiem, po prostu wiem ze środka siebie, że jest to coś, do czego dążyłam i co miało nastąpić, więc się spełniło
Strategie duchowe:
*Błogosławieństwo: decyzja serca, woli, kiedy po prostu życzę komuś dobrze, życzę mu szczęścia, zbawienia i nie mam przy tym na myśli tego, by zrealizować jakiś swój własny plan względem tej osoby, by jej „sprzedać” swój własny pomysł na nią, tylko usłyszeć czego potrzebuje, przyjąć, że tak ma i przez to bycie obok dać wyraz miłości. Przy błogosławieniu sobie mogę np. siebie „uważnić”, gdy nie doświadczam tego w relacji z innymi.
*Buddyjska medytacja kultywowania miłującej dobroci (Metta Bhavana), mająca 5 etapów: kultywowanie życzliwości do siebie samej, do przyjaciela, do osoby neutralnej, do osoby trudnej oraz do wszystkich.
Miłość do siebie:
*Skupiam się na sobie, jakbym poznawała siebie od nowa. Spędzam czas ze sobą, rozwijam się, układam ze sobą plany i sprawdzam, co jeszcze mi służy, a co już nie.
*Witam się ze sobą o poranku, ciesząc się że będę mogła ze sobą spędzić ten dzień (takie uczucie jakie naturalnie mi przychodzi kiedy budzę się rano obok kogoś kogo kocham).
*Dbam o to czym się karmię (jedzenie, informacje, relacje, treści, wszystko czemu daję swoją uwagę), zwracam uwagę jak to na mnie wpływa i czy jest dla mnie wspierające – i czy karmiłabym tym wszystkim kogoś kogo kocham.
*Prowadzę dziennik empatyczny, wsłuchuję się w swoje uczucia i potrzeby z życzliwością.
*Przeczytanie książki Sarah Peyton “Towarzyszę sobie z życzliwością” pozwoliło mi się skontaktować z dużymi pokładami miłości do siebie.
5 Comments
Maja
Strategie:
*Praktykowanie miłości na co dzień – wybieram że chcę poszukiwać miłości do wszystkich i wszystkiego co spotykam na swojej drodze. Obserwuję co mi w tym przeszkadza i sprawdzam czy mogę to objąć, stopniowo zwiększając swoj poziom akceptacji i przyjęcia świata wokół mnie. A właściwie nie tylko akceptacji, ale też miłości do niego – tak jak napisałam wyżej – czerpania radości z istnienia wszystkiego co w świecie.
*Uczenie się postawy empatycznej
*Życzliwość wobec każdej napotkanej osoby, a jeśli nie mam na to zgody to oznacza, że potrzebuję najpierw dużo życzliwości do siebie
Magda
Macierzyństwo. Macierzyństwo było i dalej jest pewnością w moim życiu, spełnieniem, odnalazłam się w nim z pełnią zaufania do siebie samej jako matki, mając w sobie cały czas zasoby, aby się tą miłością z moją córką dzielić (niezależnie od okoliczności, jakie postrzegam w danym momencie w otaczającej mnie rzeczywistości). Wiem, po prostu wiem ze środka siebie, że jest to coś, do czego dążyłam i co miało nastąpić, więc się spełniło
Maja
Strategie duchowe:
*Błogosławieństwo: decyzja serca, woli, kiedy po prostu życzę komuś dobrze, życzę mu szczęścia, zbawienia i nie mam przy tym na myśli tego, by zrealizować jakiś swój własny plan względem tej osoby, by jej „sprzedać” swój własny pomysł na nią, tylko usłyszeć czego potrzebuje, przyjąć, że tak ma i przez to bycie obok dać wyraz miłości. Przy błogosławieniu sobie mogę np. siebie „uważnić”, gdy nie doświadczam tego w relacji z innymi.
*Buddyjska medytacja kultywowania miłującej dobroci (Metta Bhavana), mająca 5 etapów: kultywowanie życzliwości do siebie samej, do przyjaciela, do osoby neutralnej, do osoby trudnej oraz do wszystkich.
Maja
Miłość do siebie:
*Skupiam się na sobie, jakbym poznawała siebie od nowa. Spędzam czas ze sobą, rozwijam się, układam ze sobą plany i sprawdzam, co jeszcze mi służy, a co już nie.
*Witam się ze sobą o poranku, ciesząc się że będę mogła ze sobą spędzić ten dzień (takie uczucie jakie naturalnie mi przychodzi kiedy budzę się rano obok kogoś kogo kocham).
*Dbam o to czym się karmię (jedzenie, informacje, relacje, treści, wszystko czemu daję swoją uwagę), zwracam uwagę jak to na mnie wpływa i czy jest dla mnie wspierające – i czy karmiłabym tym wszystkim kogoś kogo kocham.
*Prowadzę dziennik empatyczny, wsłuchuję się w swoje uczucia i potrzeby z życzliwością.
*Przeczytanie książki Sarah Peyton “Towarzyszę sobie z życzliwością” pozwoliło mi się skontaktować z dużymi pokładami miłości do siebie.
Grażyna
Wyrażam miłość przez małe gesty, które pokazują moją troskę o innych. Pielęgnuję bliskie więzi, bo miłość daje mi siłę i poczucie bezpieczeństwa.